W Tarczynie jak w całej Polsce dzisiaj odbyły się uroczystości. W naszych nie mogło zabraknąć harcerzy z 66 Drużyny Harcerskiej „Granaty”.
Jedna ze złotych myśli którą zostawił nam Robert Baden-Powell.
Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście.
Aby móc zastosować się do tej myśli Waszym obowiązkiem jest znać historię Polski.
Chciałbym zacytować notkę dotyczącą wydarzeń z 11 listopada 1918 roku.
Przez historię z Włodzimierzem Kalickim – Niepodległa
93 lata temu, 11 listopada 1918 roku, Warszawa po 123 latach rozbiorów obudziła się jako stolica niepodległej Polski. Przez całą noc w różnych miejscach miasta z niemieckimi patrolami walczyły odziały POW. W pensjonacie panien Romanówien w kamienicy przy ul. Moniuszki komendant I brygady Legionów brygadier Józef Piłsudski rozmawiał ze swoimi współpracownikami z niepodległościowej konspiracji i z delegatami zrewoltowanego niemieckiego garnizonu. Przekonywał ich, by wyjeżdżając, pozostawili broń i sprzęt wojskowy. Piłsudski, który poprzedniego dnia wrócił z niemieckiej niewoli w twierdzy w Magdeburgu, o 8 rano odwiedził więc niemieckich żołnierzy w Pałacu Namiestnikowskim. Stwierdził na nim: Ja, jako przedstawiciel narodu polskiego, oświadczam wam, że naród polski za grzechy waszego rządu nad wami mścić się nie chce i nie będzie.
Ale podczas trwającego cały dzień rozbrajania żołnierzy niemieckich co i rusz wybuchały strzelaniny, padały ofiary. Polacy musieli walczyć o warszawską cytadelę, o dworzec kowelski, o gmach ratusza. Gdy jedni rozbrajali Niemców, inni już świętowali – widownie kabaretów i teatrów były przepełnione, a w eleganckich restauracjach szampan lał się strumieniami.
