Na dzisiejszej zbiórce braliśmy udział w grze terenowej ale do znalezienia punktów nie mieliśmy ani map ani kompasów a jedynie śmiesznie brzmiący opis jakiegoś punktu na terenie rekreacyjnym Drozdy. Mieliśmy do znalezienia 5 punktów na których były pytania i odpowiadając na nie uzyskiwaliśmy kolejne litery, które utworzyły hasło, które jednak samo w sobie było nieczytelne i bezsensowne. Dopiero po zgadnięciu jakim szyfrem było hasło zaszyfrowane udało nam się odzyskać jego pełne znaczenie. Po zastanowieniu się czym była organizacja ukryta w haśle otrzymaliśmy kartki, na których był dokładniejszy opis tego czym się zajmowała dana organizacja podczas drugiej wojny światowej.