I już po występie…
Wspominaliśmy kiedyś o naszych dekoracjach… już możemy zdradzić nasz mały sekret –> były to dekoracje w stylu elżbietańskim. Uznaliśmy bowiem, że ważniejszy jest aktor i słowo, a nie to co za nim.
W naszym 13-minutowym przedstawieniu opowiedzieliśmy ustami dziadka, krótką historię o czasach jego dzieciństwa, a konkretniej momentu, gdy był rybakiem i zamarzył sobie zostać harcerzem.
Zajęliśmy III miejsce. Dziękujemy wszystkim za wspólnie spędzony czas i miłą zabawę 🙂